wojsko śpiewało ostatnią piosenkę Sotiona:<br> Gladiatorska gra pobudka,<br>Dziś do boju wzywa nas,<br>Do zwycięstwa chwila krótka,<br>Wypełni się zemsty czas.<br> I ja też śpiewałem; ale nie szedłem w pierwszym szeregu, bo Spartakus zabronił. Byłem w ostatniej linii między tiariuszami, ale dobre i to. Mógł przecie całkiem zabronić. Za to ochoczo śpiewałem pieśń, a szczególnie tę strofkę, którą najbardziej lubię:<br> My do boju tak ochoczo<br>Jak tancerze idziem w tan,<br>Chociaż piersi krwią się broczą,<br>Nie doznają plecy ran.<br> Niestety, chociaż tak spieszyliśmy się, nie udało się nam obronić Kriksosa. Gdyśmy spadli na plecy Rzymian, było już po wszystkim. Rzymianie właśnie