Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
francusku (mimo że to narodowy język Eve). Chyba tkwi w nim odrobina charakterystycznej dla Szkotów dumy i niechęci do wszystkiego, co obce.
Jego marzenia? Całkiem banalne: chciałby mieć duży dom z dużym ogrodem, w którym mogłaby się bawić jego córeczka. A poza tym chciałby dalej robić to, na co ma ochotę. - Staram się żyć takim życiem, jakie lubię. Ożeniłem się z Eve, bo zakochałem się w niej. Mamy córkę, bo chcieliśmy mieć dzieci. To proste, a ludzie często dorabiają do tego jakąś skomplikowaną filozofię.
McGregor nigdy nie pchał się do Hollywood. W przeciwieństwie do wielu europejskich aktorów, nie łączył słowa sukces
francusku (mimo że to narodowy język Eve). Chyba tkwi w nim odrobina charakterystycznej dla Szkotów dumy i niechęci do wszystkiego, co obce. <br>Jego marzenia? Całkiem banalne: chciałby mieć duży dom z dużym ogrodem, w którym mogłaby się bawić jego córeczka. A poza tym chciałby dalej robić to, na co ma ochotę. - Staram się żyć takim życiem, jakie lubię. Ożeniłem się z Eve, bo zakochałem się w niej. Mamy córkę, bo chcieliśmy mieć dzieci. To proste, a ludzie często dorabiają do tego jakąś skomplikowaną filozofię. <br>McGregor nigdy nie pchał się do Hollywood. W przeciwieństwie do wielu europejskich aktorów, nie łączył słowa sukces
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego