Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
Paweł. - Bo ja myślę, zresztą lekarz też to mówił, że on nie
ma żadnych zmian organicznych w mózgu, że nie ma żadnych obiektywnych,
fizycznych powodów, żeby milczeć i odmawiać współpracy. I jestem
właściwie przekonany, że kiedy do niego mówimy, to on nas słyszy i
rozumie. I myślę, że gdyby znalazł ochotę, a przede wszystkim sposób
wyjścia z tego swojego stanu odmowy w taki sposób, żeby, powiedzmy,
zachować twarz, to mógłby to uczynić. Nawet już teraz. Ale on sam nie
chce wrócić - Paweł przekręcił się na krześle. - A wracając jeszcze do
twojego wątku, że niby nie wiedział gdzie i po co jedzie
Paweł. - Bo ja myślę, zresztą lekarz też to mówił, że on nie<br>ma żadnych zmian organicznych w mózgu, że nie ma żadnych obiektywnych,<br>fizycznych powodów, żeby milczeć i odmawiać współpracy. I jestem<br>właściwie przekonany, że kiedy do niego mówimy, to on nas słyszy i<br>rozumie. I myślę, że gdyby znalazł ochotę, a przede wszystkim sposób<br>wyjścia z tego swojego stanu odmowy w taki sposób, żeby, powiedzmy,<br>zachować twarz, to mógłby to uczynić. Nawet już teraz. Ale on sam nie<br>chce wrócić - Paweł przekręcił się na krześle. - A wracając jeszcze do<br>twojego wątku, że niby nie wiedział gdzie i po co jedzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego