Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
w przyszłym roku, a z którym jest związana od czterech lat. Ale potem nadchodzą święta.
- Najdziwniejsze jest to, że tworzymy z Marcinem doskonałą parę - mówi Paulina. - Odnajdujemy w sobie spokój, darzymy się głębokim uczuciem i w zasadzie nie ma pomiędzy nami większych spięć. Dlaczego, do wszystkich diabłów, co rok mam ochotę wskoczyć do łóżka z innym mężczyzną? Pierwszy raz zrobiłam to już po pół roku bycia z Marcinem, oczywiście w trakcie świąt. Szykowaliśmy się do wyjścia: każde na swoje firmowe przyjęcie gwiazdkowe. Zrobiłam się na bóstwo, a Marcin żartował, że nie puści mnie z domu, bo zbyt ładnie wyglądam. Chyba już
w przyszłym roku, a z którym jest związana od czterech lat. Ale potem nadchodzą święta.<br> - Najdziwniejsze jest to, że tworzymy z Marcinem doskonałą parę - mówi Paulina. - Odnajdujemy w sobie spokój, darzymy się głębokim uczuciem i w zasadzie nie ma pomiędzy nami większych spięć. Dlaczego, do wszystkich diabłów, co rok mam ochotę wskoczyć do łóżka z innym mężczyzną? Pierwszy raz zrobiłam to już po pół roku bycia z Marcinem, oczywiście w trakcie świąt. Szykowaliśmy się do wyjścia: każde na swoje firmowe przyjęcie gwiazdkowe. Zrobiłam się na bóstwo, a Marcin żartował, że nie puści mnie z domu, bo zbyt ładnie wyglądam. Chyba już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego