Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
mnie wymuszała. Żadnych emocjonalnych szantaży. I Monika niestety robi się do niej podobna, ciągle każe mi coś sobie kupować, i jeszcze te manipulacje: dlaczego nie masz dla mnie czasu, dlaczego nie możesz się ze mną spotkać wtedy a wtedy, nie rozumie, że moja praca wymaga czasem kompletnej samotności, nie mam ochoty na kontakt z nikim. Ty, chłopie, musisz to najlepiej rozumieć. - Hehe uderzył dłonią w blat.
- A ja ci jednak zazdroszczę. To jest jakaś szansa, żeby to wszystko zacząć od nowa... Hehe... - Melenkof smutno zwiesił głowę - ja chciałbym też mieć dziecko... Można by to wszystko jakoś naprawić... Masz teraz taką szansę
mnie wymuszała. Żadnych emocjonalnych szantaży. I Monika niestety robi się do niej podobna, ciągle każe mi coś sobie kupować, i jeszcze te manipulacje: dlaczego nie masz dla mnie czasu, dlaczego nie możesz się ze mną spotkać wtedy a wtedy, nie rozumie, że moja praca wymaga czasem kompletnej samotności, nie mam ochoty na kontakt z nikim. Ty, chłopie, musisz to najlepiej rozumieć. - Hehe uderzył dłonią w blat.<br>- A ja ci jednak zazdroszczę. To jest jakaś szansa, żeby to wszystko zacząć od nowa... Hehe... - Melenkof smutno zwiesił głowę - ja chciałbym też mieć dziecko... Można by to wszystko jakoś naprawić... Masz teraz taką szansę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego