Typ tekstu: Książka
Autor: Dobroczyński Bartłomiej, Owsiak Jerzy
Tytuł: Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli: monolog-wodospad Jurka Owsiaka
Rok: 1999
mało chłopaków, same dziewczyny. No i przyjęli mnie do tej szkoły, a tam "żulerka-dealerka" taka, że w ogóle zapomnij. Pierwszy rok jakoś przeszedłem, ale w drugiej klasie już nie zdałem i wtedy znalazłem się w klasie, w której poznałem Krzysia Stanisławskiego i Tomka Głodowskiego. Cała klasa raczej była taka od czapy. Ale tam przynajmniej przyjęli naszą indywidualność: także i moją. A więc to, że na Bazarze Różyckiego kupowałem sobie wąskie sztruksowe spodnie albo czerwone skarpety elastyczne. Boże, co to były za skarpety! Jakby dzisiaj ktoś je włożył pod mikroskop, toby się na pewno okazało, że to cienka warstwa azbestu pokryta czerwoną
mało chłopaków, same dziewczyny. No i przyjęli mnie do tej szkoły, a tam "<orig>żulerka-dealerka</>" taka, że w ogóle zapomnij. Pierwszy rok jakoś przeszedłem, ale w drugiej klasie już nie zdałem i wtedy znalazłem się w klasie, w której poznałem <name type="person">Krzysia Stanisławskiego</> i <name type="person">Tomka Głodowskiego</>. Cała klasa raczej była taka od czapy. Ale tam przynajmniej przyjęli naszą indywidualność: także i moją. A więc to, że na <name type="place">Bazarze Różyckiego</> kupowałem sobie wąskie sztruksowe spodnie albo czerwone skarpety elastyczne. Boże, co to były za skarpety! Jakby dzisiaj ktoś je włożył pod mikroskop, toby się na pewno okazało, że to cienka warstwa azbestu pokryta czerwoną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego