koniem a barierami zmniejsza się również. Wózek podskakuje, <br>dziecko puszcza krawędź deski, zsuwa się z siedzenia w tył wozu.<br> - Spadnie! - krzyczą kobiety. - O Jezu, spadnie! Zenka dzieli już od wozu nie <br>więcej niż trzy kroki. Rzuca się naprzód, chwyta ręką za kłonicę, biegnie chwilę <br>przy kole, po czym gwałtownym ruchem odbija się od ziemi i wskakuje na wóz. <br>Dalsze ruchy są błyskawiczne: chwyta dziecko, przerzuca je naprzód, przeskakuje <br>siedzenie i schyla się po lejce. Już ma je w ręku, skraca je. ciągnie ku sobie, <br>hamując konia. Równocześnie przytrzymuje dziecko nogami, więzi je między deskami <br>i siedzeniem.<br> Koń, poczuwszy ściąganie lejcami, szarpie