Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
drzemie na czyimś biurku, czy w głębinach czyjejś szuflady. Na pewno Iwaszkiewicz pisał o tych fascynacjach w listach do bliskich, a przede wszystkim, o czym wiemy wszyscy, w drukowanych utworach, prozie i wierszach. Ułamek tego, bo tylko wiersze pisane w latach 1971-1973, powstałe właśnie na szlaku włoskim, w niezwykłej odbijającej się w wodach adriatyckich Wenecji, przepięknej Sienie, Bajkowym San Gimignano, dostojnym Rzymie i egzotycznym Palermo, ukazały się miniaturowym tomiku "Śpiewnik włoski" w 1978 r.

Niechżeż te dalekie od polski pinie, pod których cień tak lubił wędrować, szumią mu razem z narodowymi wierzbami, które tak bardzo sercem całym ukochał i zawsze
drzemie na czyimś biurku, czy w głębinach czyjejś szuflady. Na pewno Iwaszkiewicz pisał o tych fascynacjach w listach do bliskich, a przede wszystkim, o czym wiemy wszyscy, w drukowanych utworach, prozie i wierszach. Ułamek tego, bo tylko wiersze pisane w latach 1971-1973, powstałe właśnie na szlaku włoskim, w niezwykłej odbijającej się w wodach adriatyckich Wenecji, przepięknej Sienie, Bajkowym San Gimignano, dostojnym Rzymie i egzotycznym Palermo, ukazały się miniaturowym tomiku "Śpiewnik włoski" w 1978 r.<br>&lt;gap&gt; <br> Niechżeż te dalekie od polski pinie, pod których cień tak lubił wędrować, szumią mu razem z narodowymi wierzbami, które tak bardzo sercem całym ukochał i zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego