i tam pobłogosławiony. Tradycja była jednak silniejsza od nakazów. W Wielką Niedzielę zamierał ruch w kuchni, nie rozpalano nawet ognia w piecu, a stół ze święconym stanowił rodzaj dzisiejszego zimnego bufetu, na którym przeważały wędliny i ciasta. Kolacją <orig>zowiemy</> taki stół bez dymu.<br>Wyobrażenie o tym, jak w domach magnackich odbijano sobie postną wstrzemięźliwość, daje opis święconego u księcia Sapiehy w Dereczynie za czasów króla Władysława IV. Stało cztery przeogromnych dzików, to jest ile części roku; każdy dzik miał w sobie wieprzowinę, alias szynki, kiełbasy, prosiątka. ...Stało tandem dwanaście jeleni... nadziane były rozmaitą zwierzyną, alias zającami, cietrzewiami, dropami, pardwami. Te jelenie wyrażały