Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
rzucał z naciskiem: "mołodcy!".
Ta pochwała wydawała mi się zawsze szczególnie cenna.) Sam był krytykiem, staż miał spory, przedwojenny, pisywał nie często, ale liczył się wśród ludzi światłych.
Pamiętam jego artykuł o Jewtuszence, już dawny, ale absolutnie trafny, na wiele lat do przodu, i niewielką ale wnikliwą książeczkę o specyfice odkrycia estetycznego, w zestawieniu z naukowym.
Zresztą fakt, że posiadał swój biogram w "Krótkiej Encyklopedii Literackiej" potwierdzał status zawodowca.
Pośrednio czynili to również ortodoksi krytyczni, którzy tupali nań prawie za każde wystąpienie.
Pochodzenie i poglądy czyniły go poręcznym chłopcem do bicia.
Oberwał swoje w czasach kampanii antykosmopolitycznej, jak nazwano wielką antysemicką
rzucał z naciskiem: "&lt;orig&gt;mołodcy!&lt;/&gt;".<br>Ta pochwała wydawała mi się zawsze szczególnie cenna.) Sam był krytykiem, staż miał spory, przedwojenny, pisywał nie często, ale liczył się wśród ludzi światłych.<br>Pamiętam jego artykuł o Jewtuszence, już dawny, ale absolutnie trafny, na wiele lat do przodu, i niewielką ale wnikliwą książeczkę o specyfice odkrycia estetycznego, w zestawieniu z naukowym.<br>Zresztą fakt, że posiadał swój biogram w "Krótkiej Encyklopedii Literackiej" potwierdzał status zawodowca.<br>Pośrednio czynili to również ortodoksi krytyczni, którzy tupali nań prawie za każde wystąpienie.<br>Pochodzenie i poglądy czyniły go poręcznym chłopcem do bicia.<br>Oberwał swoje w czasach kampanii &lt;orig&gt;antykosmopolitycznej&lt;/&gt;, jak nazwano wielką antysemicką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego