Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
ciałem - nie do zniesienia. Byłam wtedy z Tomkiem, moim pierwszym chłopcem. Trzymam go za rękę już usypiając - i nagły szok! To jest jej ręka! Ręka trupa! Oblewam się potem. Krzyczę. Odsuwam od niego. Tomek przygarnia mnie, przytula - ciepły, żywy. - Nie rozumie...
Dotknęłam wtedy śmierci - a mimo to ciągle była czymś odległym, nierealnym, nie dotyczącym mnie. Dopiero teraz... Stoi tuż przy mnie. Słyszę ciężki świszczący oddech. Pustoszy mnie. Pochłania. Jest czarną kukłą, porzuconą na łóżku. Twarz babci? Nie... Moja twarz! Kukła już nie krzyczy - uładzona w czarnym pudle - ściska w szponiastych rękach święty obrazek. Ręce babci?... Moje ręce! Dudnią grudy ziemi. W
ciałem - nie do zniesienia. Byłam wtedy z Tomkiem, moim pierwszym chłopcem. Trzymam go za rękę już usypiając - i nagły szok! To jest jej ręka! Ręka trupa! Oblewam się potem. Krzyczę. Odsuwam od niego. Tomek przygarnia mnie, przytula - ciepły, żywy. - Nie rozumie... <br>Dotknęłam wtedy śmierci - a mimo to ciągle była czymś odległym, nierealnym, nie dotyczącym mnie. Dopiero teraz... Stoi tuż przy mnie. Słyszę ciężki świszczący oddech. Pustoszy mnie. Pochłania. Jest czarną kukłą, porzuconą na łóżku. Twarz babci? Nie... Moja twarz! Kukła już nie krzyczy - uładzona w czarnym pudle - ściska w szponiastych rękach święty obrazek. Ręce babci?... Moje ręce! Dudnią grudy ziemi. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego