za najlepiej zarabiającego <orig>didżeja</> świata, za występ na dużych imprezach otrzymuje nawet do 20 tys. funtów, czyli 120 tys. zł).<br><br>Być może dlatego, że polska kultura klubowa jest wtórna i zapóźniona w stosunku do reszty świata. Na parkietach dominuje, zwłaszcza w Warszawie, muzyka house. Ta najlżejsza, najbardziej zbliżona do dyskotekowej odmiana muzyki tanecznej, poza Polską powoli traci popularność. Klubami Europy rządzi teraz trance, czyli dynamiczna, cięższa odmiana, bardziej zbliżona do techno. A jedynym istotnym przyczółkiem <orig>transowej</> awangardy w Polsce jest raczej mało poważany w środowisku klub Ekwador w Manieczkach, goszczący regularnie zachodnich pierwszoligowców.<br><br>Polski <orig>clubbing</> różni się od zachodniego też skalą