Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2926
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
banałem. Dokładnie tutaj - w tym JAK - pogrzebany jest pies naszego nieporozumienia, moi wy Guszpitowie, Flaszenowie, Osińscy oraz inni Wielcy Kapłani Grotowskiego, obarczeni stylem fundamentalnie kadzidlanym. Owszem, czytałem ich pilnie, próbowałem czytać, z różnych stron podchodziłem, jak wół brnąłem przez ich wysokopienne akapity, w pół drogi traciłem oddech i niczym mucha odpadałem od pionowego bazaltu fraz.
A ich to nic nie obchodziło. Szli dalej, z pokorną zawziętością psiej wierności, solidnie doprawionej pieprzem sekciarstwa, kroczyli od aktu strzelistego do proroka, od guru do ekstazy, od zachwytu do rytu, od szamaństwa do duchowego bratania się z pniem sosny, wreszcie od jednego boga do drugiego
banałem. Dokładnie tutaj - w tym JAK - pogrzebany jest pies naszego nieporozumienia, moi wy Guszpitowie, Flaszenowie, Osińscy oraz inni Wielcy Kapłani Grotowskiego, obarczeni stylem fundamentalnie kadzidlanym. Owszem, czytałem ich pilnie, próbowałem czytać, z różnych stron podchodziłem, jak wół brnąłem przez ich wysokopienne akapity, w pół drogi traciłem oddech i niczym mucha odpadałem od pionowego bazaltu fraz. <br>A ich to nic nie obchodziło. Szli dalej, z pokorną zawziętością psiej wierności, solidnie doprawionej pieprzem sekciarstwa, kroczyli od aktu strzelistego do proroka, od guru do ekstazy, od zachwytu do rytu, od szamaństwa do duchowego bratania się z pniem sosny, wreszcie od jednego boga do drugiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego