Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w jego filmie bardzo interesującą rolę.
Stone: Tak. Gram jego zmarłą żonę, która odwiedza go jako duch. Jestem ubrana w jakąś czerwoną firankę i skórę lamparta, do tego mruczę: uuuuuuu (śmiech).
CKM: Czy prywatnie również jesteś tak otwartą osobą jak w życiu publicznym?
Stone: Mój mąż i ja uważamy, że odwaga to nie brak strachu, lecz umiejętność spojrzenia mu prosto w twarz. Oboje głęboko wierzymy w tę prawdę i staramy się ją stosować w naszych kontaktach ze sobą i relacjach ze światem.
CKM: I chyba również za tę otwartość ludzie tak cię kochają. Masz przecież całą rzeszę fanów.
Stone: Znam parę
w jego filmie bardzo interesującą rolę.<br>Stone: Tak. Gram jego zmarłą żonę, która odwiedza go jako duch. Jestem ubrana w jakąś czerwoną firankę i skórę lamparta, do tego mruczę: uuuuuuu (śmiech).<br>CKM: Czy prywatnie również jesteś tak otwartą osobą jak w życiu publicznym?<br>Stone: Mój mąż i ja uważamy, że odwaga to nie brak strachu, lecz umiejętność spojrzenia mu prosto w twarz. Oboje głęboko wierzymy w tę prawdę i staramy się ją stosować w naszych kontaktach ze sobą i relacjach ze światem.<br>CKM: I chyba również za tę otwartość ludzie tak cię kochają. Masz przecież całą rzeszę fanów.<br>Stone: Znam parę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego