zyskały legendę. Gotowi byli dać połamać sobie kości, byleby spojrzeć na ich nagość, gdyż zabawa stawała się niebezpieczna, odkąd krewki mechanik pojmał dwóch podglądaczy i sprawił im takie cięgi, aż żal serce ściskał. Od tamtej pory, gdy kochankowie szli w step po owoc zakazany, niejeden pacan długo zbierał się na odwagę, nim uległ pokusie i popełznął za nimi, aby wrócić półżywy z wrażenia. <br><br>Mężczyźni nie cieszyli się wśród pacanów uznaniem, choćby dlatego, że najpierw szeptali dziewczętom czułe słowa, a między sobą wygadywali potem nieprawdopodobne paskudztwa, tak jakby to nie oni lgnęli swoim ciałem do młodzieńczych, dziewczęcych ciał. Chłopcom się zdawało, że