Tak - i wtedy nie posłyszałbym od ciebie tej okropnej prawdy, że jestem tchórzem - o ile to w ogóle jest prawdą.<br> MATKA<br><br>Nie - ty wleziesz na jakiś szczyt, ty nawet możesz mieć pojedynek - żeby mnie tylko niepokoju nabawić - ale to jest nie to, nie to...<br> LEON<br>Ja wiem: ja nie mam odwagi zostać robotnikiem czy urzędnikiem na poczcie - o to chodzi. Oto są te nasze rozmowy - nawet nie są tragiczne w swej otwartości. Czy nie lepiej zawołać Zosię?<br> MATKA<br>Tak się boję, tak się strasznie boję, że ja ją będę musiała nienawidzieć.<br> LEON<br>Boję się czegoś innego - oto, że ty przestaniesz mnie