Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
a miał teraz tylko mnie jedną, a nie te wszystkie kobiety i dziewczyny z syberyjskiego posiołka Pogoriełoje, ja zaś nie miałam między pośladkami kosmatego ogona syberyjskiego czarta...
ale Felka czułam wszędzie, i tam także, i ta noc na Środkowym Wschodzie przenikała mnie aż do głębi, aż do samego środka, nie odważałam się jej przeciwstawić, spełniałam wszystko, czego ode mnie żądała, i obdarowałam Felka pieszczotami, jakich poskąpiły mu, bo ich nie znały, mieszkanki posiołka Pogoriełoje, bo namiętność i żądza wypalały się w nich zbyt szybko i gwałtownie, mnie zaś starczyło i jednej, i drugiej, by jeszcze, na koniec, ofiarować mu spragnione uchylone wargi
a miał teraz tylko mnie jedną, a nie te wszystkie kobiety i dziewczyny z syberyjskiego posiołka Pogoriełoje, ja zaś nie miałam między pośladkami kosmatego ogona syberyjskiego czarta...<br>ale Felka czułam wszędzie, i tam także, i ta noc na Środkowym Wschodzie przenikała mnie aż do głębi, aż do samego środka, nie odważałam się jej przeciwstawić, spełniałam wszystko, czego ode mnie żądała, i obdarowałam Felka pieszczotami, jakich poskąpiły mu, bo ich nie znały, mieszkanki posiołka Pogoriełoje, bo namiętność i żądza wypalały się w nich zbyt szybko i gwałtownie, mnie zaś starczyło i jednej, i drugiej, by jeszcze, na koniec, ofiarować mu spragnione uchylone wargi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego