Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
trudem przebijają się w życiu zawodowym i publicznym - mówi pani poseł Śledzińska-Karasińska w Sejmie. - Powszechnie wiadomo, że na rynku pracy dyskryminowane są kobiety - sekunduje posłanka Teresa Jasztal. Wciskam guzik. No, wreszcie jakiś facet: - Dodajemy szczyptę soli, szczyptę pieprzu i mieszamy. Życzę wszystkim miłym paniom smacznego - zwraca się do mnie odziany w zgrabny fartuszek Maciej Kuroń.
Wtorek. - Kopsnij szluga, a najlepiej portfel - dwadzieścia metrów od mojego bloku składa mi taką propozycję panienka z włosami ufarbowanymi na kolor trawy. - Służę uprzejmie, czy pani ma może na imię Monika? - pytam nieśmiało. - Tak, a skąd wiesz, zgredzie? Kłaniam się i odchodzę czym prędzej. Hm
trudem przebijają się w życiu zawodowym i publicznym - mówi pani poseł Śledzińska-Karasińska w Sejmie. - Powszechnie wiadomo, że na rynku pracy dyskryminowane są kobiety - sekunduje posłanka Teresa Jasztal. Wciskam guzik. No, wreszcie jakiś facet: - Dodajemy szczyptę soli, szczyptę pieprzu i mieszamy. Życzę wszystkim miłym paniom smacznego - zwraca się do mnie odziany w zgrabny fartuszek Maciej Kuroń. <br>Wtorek. - Kopsnij szluga, a najlepiej portfel - dwadzieścia metrów od mojego bloku składa mi taką propozycję panienka z włosami ufarbowanymi na kolor trawy. - Służę uprzejmie, czy pani ma może na imię Monika? - pytam nieśmiało. - Tak, a skąd wiesz, zgredzie? Kłaniam się i odchodzę czym prędzej. Hm
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego