przeciwwagą dla spektakularnych i nobliwych targów w Kolonii - królowała ostra zaangażowana fotografia, sztuka wideo, multimedia i instalacje, czyli wszystko to, co na innych europejskich imprezach tego typu poutykane jest wstydliwie po kątach.<br>Targi podtrzymywały mit zbuntowanego Berlina. Ale minęły lata.<br>- <q>Widzę artystów, których wcześniej nigdy bym o to nie podejrzewała, odzianych w szykowne garnitury od <name type="person">Armaniego</>, a na targach kupczy się konfekcją artystyczną z niezależnym zadęciem</> - z przekąsem wyrażała się rok temu Joanna Kiliszek, krytyk, kurator wystaw, od 1996 r. dyrektor Instytutu Polskiego w Lipsku. Najbliższe targi w październiku.<br><br><tit1>Naśladowanie Paryża</><br>Trudno sobie wyobrazić, ale do roku 1996 Berlin nie miał