Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
swym ciałem...

Możem zbyt go zobaczył lub uwierzył zbyt,
Bo w niechętnej zadumie przystanął w pół drogi...
I znów w oczach mu błysnął nieczytelny świt,
Gdy do lotu pierś tężył i prostował nogi.

Rosa mu jeszcze ziębła na wargach, a on
Już piętrami swych skrzydeł ku niebu się wzbielił
I ogrom ciała oddał bezmiarom na strwon,
A jam się do niebiosów wówczas onieśmielił...

Odtąd gdy wchodzę z tobą w umówiony park,
Gdzie światła księżycowe do stóp nam się łaszą -
W twych wargach szukam jego przemilczanych warg
I nie wiem, co się dzieje z tą miłością naszą?...


NIEWIDZIALNI

Niewidzialnych istot tłumy sąsiadują
swym ciałem...<br><br>Możem zbyt go zobaczył lub uwierzył zbyt,<br>Bo w niechętnej zadumie przystanął w pół drogi...<br>I znów w oczach mu błysnął nieczytelny świt,<br>Gdy do lotu pierś tężył i prostował nogi.<br><br>Rosa mu jeszcze ziębła na wargach, a on<br>Już piętrami swych skrzydeł ku niebu się wzbielił<br>I ogrom ciała oddał bezmiarom na strwon, <br>A jam się do niebiosów wówczas onieśmielił...<br><br>Odtąd gdy wchodzę z tobą w umówiony park,<br>Gdzie światła księżycowe do stóp nam się łaszą -<br>W twych wargach szukam jego przemilczanych warg<br>I nie wiem, co się dzieje z tą miłością naszą?...&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;NIEWIDZIALNI&lt;/&gt;<br><br>Niewidzialnych istot tłumy sąsiadują
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego