Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
pomęczeni, trzeba realnie myśleć. - I w imię tego realnego myślenia chcielibyście uśpić ludzi lakierowaną zgodą? Nie! - uderzył pięścią w stół - tak nie pójdzie, to nie jest bolszewicka droga. Prawda, że kraj jest zniszczony i ludzie pomęczeni, ale tak mi się zdaje, że wy, towarzyszu Święcki, nawet się nie domyślacie, jaki ogrom potężnych sił pulsuje w tym zmęczonym narodzie. Te właśnie siły, nasze komunistyczne siły będą rosnąć, w innych się rozbudzą... Ech! - głos mu naraz drgnął chłopięcym żalem - serce boli, że wielu towarzyszy już tego nie zobaczy...
Święcki natychmiast skorzystał z okazji, aby drażliwą rozmowę skierować na inne tory.
- Jak śledztwo w
pomęczeni, trzeba realnie myśleć. - I w imię tego realnego myślenia chcielibyście uśpić ludzi lakierowaną zgodą? Nie! - uderzył pięścią w stół - tak nie pójdzie, to nie jest bolszewicka droga. Prawda, że kraj jest zniszczony i ludzie pomęczeni, ale tak mi się zdaje, że wy, towarzyszu Święcki, nawet się nie domyślacie, jaki ogrom potężnych sił pulsuje w tym zmęczonym narodzie. Te właśnie siły, nasze komunistyczne siły będą rosnąć, w innych się rozbudzą... Ech! - głos mu naraz drgnął chłopięcym żalem - serce boli, że wielu towarzyszy już tego nie zobaczy...<br>Święcki natychmiast skorzystał z okazji, aby drażliwą rozmowę skierować na inne tory.<br>- Jak śledztwo w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego