Typ tekstu: Książka
Autor: Zawitkowski Józef
Tytuł: Jam sługa Twój...
Rok: 1995
A gdy zgrzeszyłem, dał mi słowo obietnicy.
Zostałem na ziemi, która rodzi osty i ciernie,
i w pocie czoła pracuję na chleb.
Nie widzę Go oczyma, bo jest wszędzie,
ale spostrzegam Jego obecność
we wschodach słońca, bo jest Światłością.
Czuję Jego obecność w łagodnym powiewie wiatru,
Jego moc w wód ogromie i w potędze gór,
które mocno na ziemi osadził.
Słyszę Jego głos w grzmotach i w trzęsieniu ziemi,
i w ciszy wszechświata.
Widzę Jego potęgę w błyskawicach
i w niezliczonych światów korowodzie.
I całuję kwiaty na łące,
którymi tak ziemię wystroił.
I kłosy zbóż rozmaitych,
bo chleb rozmnożył, aby nie
A gdy zgrzeszyłem, dał mi słowo obietnicy.<br>Zostałem na ziemi, która rodzi osty i ciernie,<br>i w pocie czoła pracuję na chleb.<br>Nie widzę Go oczyma, bo jest wszędzie,<br>ale spostrzegam Jego obecność<br>we wschodach słońca, bo jest Światłością.<br>Czuję Jego obecność w łagodnym powiewie wiatru,<br>Jego moc w wód ogromie i w potędze gór,<br>które mocno na ziemi osadził.<br>Słyszę Jego głos w grzmotach i w trzęsieniu ziemi,<br>i w ciszy wszechświata.<br>Widzę Jego potęgę w błyskawicach<br>i w niezliczonych światów korowodzie.<br>I całuję kwiaty na łące,<br>którymi tak ziemię wystroił.<br>I kłosy zbóż rozmaitych,<br>bo chleb rozmnożył, aby nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego