tkwi w tym, że lodowiec, zanim zacznie zagrażać życiu i dobytkowi ludzi, przez długie nieraz lata nie daje żadnych powodów do niepokoju. Podobnie jest z drzemiącymi przez wieki wulkanami, które uważa się za wygasłe, a te znienacka wybuchają. Trzeba by więc obserwować wszystkie lodowce. A to, z uwagi na ich ogromną liczbę, jest praktycznie niewykonalne. Należy szukać praw rządzących ich życiem, dociekać przyczyn niespodziewanych zjawisk.<br>Czy zatem dzisiaj można przewidzieć lodowcowe katastrofy? Powtórzę raz jeszcze: to trudne pytanie. Ale mam nadzieję, że Czytelnik sam spróbuje na nie odpowiedzieć, gdy na stronach tej książki wejrzy w intrygujące i tajemnicze nieraz zakamarki nauki