Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 77
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1981
Jutro kieruję do Laski Marszałkowskiej wariantowy projekt ustawy o cenzurze. W ostatnich dniach nie miałem po prostu czasu, aby to uczynić. To też pokazuje, jak bardzo rządowi potrzebna jest chwila oddechu, tym bardziej że w tej chwili i tak jesteśmy wszyscy zaabsorbowani katastrofalną sytuacją gospodarzą. Ciśnienie bieżących potrzeb jest tak ogromne, że często nie starcza siły i możliwości na podjęcie wielkich tematów reformy zmian strukturalnych. A musimy to zrobić i to. nie arbitralnie, a w konsultacji ze związkami zawodowymi, społeczeństwem. To też jest problem.
Cała machina państwowa nie jest przystosowana do stałych negocjacji. Aparat administracyjny nie potrafi tego zrobić, a przecież
Jutro kieruję do Laski Marszałkowskiej wariantowy projekt ustawy o cenzurze. W ostatnich dniach nie miałem po prostu czasu, aby to uczynić. To też pokazuje, jak bardzo rządowi potrzebna jest chwila oddechu, tym bardziej że w tej chwili i tak jesteśmy wszyscy zaabsorbowani katastrofalną sytuacją gospodarzą. Ciśnienie bieżących potrzeb jest tak ogromne, że często nie starcza siły i możliwości na podjęcie wielkich tematów reformy zmian strukturalnych. A musimy to zrobić i to. nie arbitralnie, a w konsultacji ze związkami zawodowymi, społeczeństwem. To też jest problem.<br>Cała machina państwowa nie jest przystosowana do stałych negocjacji. Aparat administracyjny nie potrafi tego zrobić, a przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego