Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Banku, może się pożegnać na zawsze. Elegancka starsza pani, peroruje w grupce skupionych przy drzwiach ludzi. Ze znawstwem, w kilkuminutowym wykładzie objaśnia przyczyny kryzysu i kończy grobowym głosem: - Sami widzicie państwo, że udać się nam nie może.
Ktoś próbuje protestować. - Jaki kryzys? Przecież Rosja ma ponad 7-procentowy wzrost gospodarczy, ogromne rezerwy złota, ceny ropy wywindowane pod niebo, rubel trzyma się mocno! Ekonomiczne wskaźniki...
- Młody człowieku - przerywa bezceremonialnie Sofia Lwowna, poprawiając słomkowy kapelusz. - Niech pan nie wierzy w te wskaźniki. Wszystkie są, są... - przez chwilę szuka odpowiedniego słowa. - Nadmuchane!
Być może starsza pani wie, co mówi, bo od 42 lat zajmuje
Banku, może się pożegnać na zawsze. Elegancka starsza pani, peroruje w grupce skupionych przy drzwiach ludzi. Ze znawstwem, w kilkuminutowym wykładzie objaśnia przyczyny kryzysu i kończy grobowym głosem: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Sami widzicie państwo, że udać się nam nie może.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Ktoś próbuje protestować. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Jaki kryzys? Przecież Rosja ma ponad 7-procentowy wzrost gospodarczy, ogromne rezerwy złota, ceny ropy wywindowane pod niebo, rubel trzyma się mocno! Ekonomiczne wskaźniki...&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Młody człowieku&lt;/&gt;&lt;/&gt; - przerywa bezceremonialnie Sofia Lwowna, poprawiając słomkowy kapelusz. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Niech pan nie wierzy w te wskaźniki. Wszystkie są, są...&lt;/&gt;&lt;/&gt; - przez chwilę szuka odpowiedniego słowa. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Nadmuchane!&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Być może starsza pani wie, co mówi, bo od 42 lat zajmuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego