ją normy leninowskie, którym na jej życzenie obiecałem poświęcić osobny cykl sześciu lekcji. Przypomniałem jej jednak, iż nie należy zaniedbywać innych przedmiotów. Zapowiedziałem więc na najbliższą przyszłość ćwiczenia z dziedziny literatury i sztuki, a także krótki zarys historiozoficzny tradycji zegarów słonecznych. Poradziłem, by przy okazji przestudiowała zasobną bibliotekę świętej pamięci ojca, ze szczególnym uwzględnieniem rozdziałów VII-IX Parthenii.<br>Wieczorem poprosiłem Kravchynskiego o audiencję. Jego nonszalancki i arogancki stosunek do mnie stawał się coraz bardziej oczywisty. Postanowiłem go więc zaatakować, by nie miał czasu na obelgi:<br>- Ekscelencja tu już od dawna?<br>- Będzie kilka lat, mój chłopcze.<br>- A podczas wojenki co się robiło