i oglądali jego cuda, twierdzili, że ze wszystkich stolic świata chyba tylko Kair jest równie piękny i bogaty.<br>Kiedy Kamar Kasim, urodziwy syn króla, usłyszał, co mówią cudzoziemcy przybyli z dalekich stron, postanowił odwiedzić Kair i na własne oczy się przekonać, czy rzeczywiście jest tak wspaniały jak Białe Miasto. Błagał ojca, aby pozwolił mu wyruszyć w podróż, lecz król nie chciał go puścić, gdyż był bardzo stary i bał się, że umrze, zanim jego jedyny syn powróci.<br>Ale widząc, jak Kamar chodzi smutny i osowiały, stary król, z ciężkim sercem, w końcu wyraził zgodę. Królewicz ucałował dłoń ojca i obiecawszy, że