Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
sprawie a oni za namawianie ciebie do fałszywych zeznań, byliby niewytłómaczalne. W życiu można zaryzykować. Jak dobrze przemyślesz będziesz zadowolony".
Mirosław Zadrożyński wszystko przemyślał. 28.II.1980 r. na rozprawie w Sądzie Rejonowym w Grudziądzu w pełni przyznał się do winy. Nie oszczędził też żadnego ze wspólników, nawet brata i ojca.
Dzięki uprzejmości Prezesa Sądu, w tymże dniu, 28 lutego, wkrótce po sesji, uzyskałem widzenie z Mirosławem Zadrożyńskim na terenie więzienia. Oskarżony, którego skrucha okazana na rozprawie wzbudziła moje zainteresowanie, zgodził się porozmawiać, nie miał też nic przeciwko temu, aby jego wypowiedź opublikować w "Perspektywach". Odbyliśmy więc rozmowę, którą nagrałem. A
sprawie a oni za namawianie ciebie do fałszywych zeznań, byliby niewytłómaczalne. W życiu można zaryzykować. Jak dobrze przemyślesz będziesz zadowolony".<br>Mirosław Zadrożyński wszystko przemyślał. 28.II.1980 r. na rozprawie w Sądzie Rejonowym w Grudziądzu w pełni przyznał się do winy. Nie oszczędził też żadnego ze wspólników, nawet brata i ojca.<br>Dzięki uprzejmości Prezesa Sądu, w tymże dniu, 28 lutego, wkrótce po sesji, uzyskałem widzenie z Mirosławem Zadrożyńskim na terenie więzienia. Oskarżony, którego skrucha okazana na rozprawie wzbudziła moje zainteresowanie, zgodził się porozmawiać, nie miał też nic przeciwko temu, aby jego wypowiedź opublikować w "Perspektywach". Odbyliśmy więc rozmowę, którą nagrałem. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego