Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
przyjął. A teraz Udałek jest u nich głównym michałem. Przedsiębiorstwem trzęsie. Dom ma, młyn...
- I majątek pod Lipnem - dorzucił któryś. - Widziałem. Ładny mająteczek.
- Z takiej biedy się wydźwignął? - zdziwił się cieśla obejmując spojrzeniem hale, domy, kominy i place, gdzie Rzekucie zmieściłoby się raz i drugi: - To wszystko tera jego ?
- Nie, ojczulku - odrzekł ten wygadany, w rozchełstanej koszuli. - Udałek tyle tu ma, co ja. Mogą go znów wyrzucić w każdej chwili.
- Od zaraz, he?... A kto go na ten przykład może wyrzucić? - Pandera.
- Ten będzie jeszcze większy przedsiębiorca?
- Pandera, panie dziejku, jest dyrektorem, głównym dyrektorem. Dopiero co nastał... Sztajnhagen go nad wszystkimi
przyjął. A teraz Udałek jest u nich głównym michałem. Przedsiębiorstwem trzęsie. Dom ma, młyn...<br>- I majątek pod Lipnem - dorzucił któryś. - Widziałem. Ładny mająteczek.<br>- Z takiej biedy się wydźwignął? - zdziwił się cieśla obejmując spojrzeniem hale, domy, kominy i place, gdzie Rzekucie zmieściłoby się raz i drugi: - To wszystko tera jego ?<br>&lt;page nr=38&gt; - Nie, ojczulku - odrzekł ten wygadany, w rozchełstanej koszuli. - Udałek tyle tu ma, co ja. Mogą go znów wyrzucić w każdej chwili.<br>- Od zaraz, he?... A kto go na ten przykład może wyrzucić? - Pandera.<br>- Ten będzie jeszcze większy przedsiębiorca?<br>- Pandera, panie dziejku, jest dyrektorem, głównym dyrektorem. Dopiero co nastał... Sztajnhagen go nad wszystkimi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego