Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
we wszystko czarne: garnitur, lakierki, sztywniak - i na zabawę! A w niedzielę, na noc tośmy do domu nie inaczej wracali, ino dwoma dorożkami. Na jednej ja siedzę i śpiewam: "Jadzie, jadzie sobie pan!" A na drugiej, za mną znaczy się, jadzie moja głowa - melonik, ma się rozumieć... Tak się robiło, ojczulku.
- A ci, a te chłopskie partie, powiadasz pan... Czy z tego co było? Domki postawili?
- A jakże? Pobudowali się. Na Płockiej, na Cichej, za Białą Cegielnią. Proszę obejrzeć, jakie domki stoją. I teraz się budują. - Mają ludzie szczęście - westchnął cieśla.
- Ii, jakie tam szczęście. Ot, co mają - Korbal palcami pokazał
we wszystko czarne: garnitur, lakierki, sztywniak - i na zabawę! A w niedzielę, na noc tośmy do domu nie inaczej wracali, ino dwoma dorożkami. Na jednej ja siedzę i śpiewam: "Jadzie, jadzie sobie pan!" A na drugiej, za mną znaczy się, jadzie moja głowa - melonik, ma się rozumieć... Tak się robiło, ojczulku.<br>- A ci, a te chłopskie partie, powiadasz pan... Czy z tego co było? Domki postawili?<br>- A jakże? Pobudowali się. Na Płockiej, na Cichej, za Białą Cegielnią. Proszę obejrzeć, jakie domki stoją. I teraz się budują. - Mają ludzie szczęście - westchnął cieśla.<br>- Ii, jakie tam szczęście. Ot, co mają - Korbal palcami pokazał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego