głupie rzekuckie łby... Nareszcie doczekał się zemsty. Nareszcie widział, jak Kor<br>bal baranieje, jak skomleć gotów o trochę roboty, o parę dniówek nawet - na wszystko, na wszelkie poniżenie gotów !<br>Korbal był jednak na to za mądry.<br>- Nie będę z tobą gadał - odrzekł z godnością - boś naprzeciwko mnie szczeniak. Ale was, ojczulku, przepraszam za złe słowo. Trudno, każdemu zdarzyć się może, jeszcze gorsze rzeczy ludzie na siebie wygadują i dalej żyją. I to wam na ostatku powiem, ojczulku, że jak mnie nie weźmiecie, to nic z waszej partii!<br>- A to niby czemu?<br>- Bo was ludzie zjedzą. Nawet się nie obejrzycie, a już