Typ tekstu: Książka
Autor: Mularczyk Andrzej
Tytuł: Sami swoi
Rok: 1997
napisał stryjowi o Kargulach?
- Taż czy on durny, czy jak? - Marynia wzrusza ramionami nad
naiwnością syna. Paweł kręci głową, jakby nie mogąc się pogodzić z tym,
że nie tylko radio kłamie, ale także i własna rodzina.
- Znaczy, że stryjo prawdy nie zna. A komu nie mówi się prawdy, tego
się okłamuje!
- Ot, filozof, co ledwo koszulę z zębów wypuścił. Jakie to kłamstwo!
- Marynia chcąc nie chcąc musi bronić taktycznej koncepcji i moralnej
postawy ojca rodziny. - Taż to tylko dyplomacja. Przyjdzie pora,
wszystkiego Jaśku dowie sia.
Mówiąc te uspokajające słowa, Marynia równocześnie odwraca się od
syna i ukradkiem czyni na wszelki wypadek
napisał stryjowi o Kargulach?<br> - Taż czy on durny, czy jak? - Marynia wzrusza ramionami nad<br>naiwnością syna. Paweł kręci głową, jakby nie mogąc się pogodzić z tym,<br>że nie tylko radio kłamie, ale także i własna rodzina.<br> - Znaczy, że stryjo prawdy nie zna. A komu nie mówi się prawdy, tego<br>się okłamuje!<br> - Ot, filozof, co ledwo koszulę z zębów wypuścił. Jakie to kłamstwo!<br>- Marynia chcąc nie chcąc musi bronić taktycznej koncepcji i moralnej<br>postawy ojca rodziny. - Taż to tylko dyplomacja. Przyjdzie pora,<br>wszystkiego Jaśku dowie &lt;orig&gt;sia&lt;/&gt;.<br> Mówiąc te uspokajające słowa, Marynia równocześnie odwraca się od<br>syna i ukradkiem czyni na wszelki wypadek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego