tysięcy osób - trafili do więzień.<br>W przeszłości zdarzało się, że reżim, z przyczyn "humanitarnych" wypuszczał małe grupy więźniów. Po raz pierwszy jednak zapowiada zwolnienia na tak szeroką skalę. Przedstawiciele opozycji wątpią jednak, aby amnestia - jeżeli w ogóle do niej dojdzie - objęła przetrzymywanych z powodów politycznych, których w &lt;name type="place"&gt;Birmie&lt;/&gt; jest obecnie około 1500. - Reżim wielokrotnie zapowiadał różne rzeczy, które później nie były realizowane - ujawnił &lt;name type="org"&gt;"Rz"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Mark Farmaner&lt;/&gt; z brytyjskiej organizacji &lt;name type="org"&gt;Burma Campaign&lt;/&gt;.<br>Według niego, zapowiedź zwolnień może być tylko "pustym gestem". Od kiedy w &lt;name type="place"&gt;Birmie&lt;/&gt; nastąpiła zmiana władzy - nowa ekipa uznawana jest za bardziej twardogłową niż stara - wiele sąsiednich krajów, z &lt;name type="place"&gt;Indonezją