Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
świętami? Honnefeldera, Geissena i tego ostatniego... No... Jak mu tam? Pinzhoffera... Tak, Pinzhoffera. Ich zamordował ktoś bardzo silny. Poćwiartować faceta i powiesić go za nogę na lampie lub na prysznicu może tylko ktoś silny, ktoś, kto podciągnie się dwadzieścia razy na drążku. Nie sądzicie?

Wrocław, poniedziałek 23 grudnia, południe
Przy okrągłym stole, przy którym minionej nocy uczestnicy seansu spirytystycznego tworzyli magiczny krąg, siedział teraz Mock. Dokoła niego, na podłodze, krzesłach, półkach i wszędzie, gdzie było to możliwe, walały się kartonowe teczki wiązane tasiemkami. Na teczkach tych wyrysowane były rozmaite kabalistyczne i okultystyczne znaki. Na niektórych znajdowały się symbole planet i ich
świętami? Honnefeldera, Geissena i tego ostatniego... No... Jak mu tam? Pinzhoffera... Tak, Pinzhoffera. Ich zamordował ktoś bardzo silny. Poćwiartować faceta i powiesić go za nogę na lampie lub na prysznicu może tylko ktoś silny, ktoś, kto podciągnie się dwadzieścia razy na drążku. Nie sądzicie? <br><br>Wrocław, poniedziałek 23 grudnia, południe<br>Przy okrągłym stole, przy którym minionej nocy uczestnicy seansu spirytystycznego tworzyli magiczny krąg, siedział teraz Mock. Dokoła niego, na podłodze, krzesłach, półkach i wszędzie, gdzie było to możliwe, walały się kartonowe teczki wiązane tasiemkami. Na teczkach tych wyrysowane były rozmaite kabalistyczne i okultystyczne znaki. Na niektórych znajdowały się symbole planet i ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego