mająca spacyfikować tamtejszy lewicowy elektorat. Śląscy działacze SLD twierdzą, że Częstochowa, w której wszystkie wybory wygrywa lewica, jest ością w gardle posłów AWS, szczególnie dokuczliwą, kiedy przyjeżdżają modlić się na Jasną Górę.<br>- Nie wiem, czy to AWS coś da? - zastanawia się Kazimierz Zarzycki, wiceprzewodniczący SLD na Śląsku. - Zamiast tworzyć sztuczne okręgi, powinni raczej szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego pod Jasną Górą zwycięża lewica?<br>Nową mapą wyborczą zaskoczony jest też Wacław Marszewski, szef Solidarności i AWS na Śląsku: - Nie mieliśmy żadnego wpływu na jej kreślenie - mówi. - Nie uwzględnia ona związków historycznych, kulturowych i społecznych. To chyba podział ściśle matematyczny.<br>Zdaniem Marszewskiego włączenie