Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
bł.
Jozafacie, modlił się za Tadzia w czasie choroby. A Tadeusz?... ostatnie słowa, które od niego słyszałem, to była wypowiedziana z trudem prośba, bym pozdrowił Ojca Świętego. W polemikach owszem, bywał demagogiem, potrafił ustawić sobie
przeciwnika do bicia i strasznie dokopać (bywało nawet, że Jerzy Turowicz kazał mu łagodzić te okrutne teksty lub wręcz ich nie puszczał). Ale nigdy taki nie był w Malachiaszu. Tam był duszpasterzem odpowiedzialnym za tych, co się doń zwracają. (Nigdy nie musiał fingować listów, wymyślać problemów dla Poczty.
Nigdy!)Pisarstwem Żychiewicza pewnie ktoś się poważnie zajmie. Sądzę, że choć nieprawdopodobną popularność zdobył Żychiewicz dzięki "Poczcie Ojca
bł. <br>Jozafacie, modlił się za Tadzia w czasie choroby. A Tadeusz?... ostatnie słowa, które od niego słyszałem, to była wypowiedziana z trudem prośba, bym pozdrowił Ojca Świętego. W polemikach owszem, bywał demagogiem, potrafił ustawić sobie <br>przeciwnika do bicia i strasznie dokopać (bywało nawet, że Jerzy Turowicz kazał mu łagodzić te okrutne teksty lub wręcz ich nie puszczał). Ale nigdy taki nie był w Malachiaszu. Tam był duszpasterzem odpowiedzialnym za tych, co się doń zwracają. (Nigdy nie musiał fingować listów, wymyślać problemów dla Poczty. <br>Nigdy!)Pisarstwem Żychiewicza pewnie ktoś się poważnie zajmie. Sądzę, że choć nieprawdopodobną popularność zdobył Żychiewicz dzięki "Poczcie Ojca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego