zniewolenia człowieka, którzy odmawiali średniowieczu jakiegokolwiek pozytywu, jakiejkolwiek zasługi. A po drugiej stronie pojawiły się środowiska, wielu pisarzy, filozofów, przedstawicieli Kościoła przeciwstawiających się takiej ocenie, ale też bardzo często idealizujących wieki średnie. Z czasem tę nostalgię zarzucono i zaczęto myśleć o systemie, który nie byłby tak labilny, a czasem także okrutny, jak rozchwiany kapitalizm lat dwudziestych, trzydziestych, a zarazem uniknął zgrozy i zniewolenia obywateli, jakie przynosił realny socjalizm. I takie marzenie o ustroju pośrednim, który ocaliłby socjalistyczne ideały, a zarazem nie ubezwłasnowolnił obywateli, pojawiało się w myśli społecznej Kościoła aż do lat siedemdziesiątych. Dopiero Jan Paweł II wyraźnie zastopuje takie wishful