Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
tak spieszy ani którędy. Potrącał przechodniów, zataczał się, właził na ściany tunelu, ale nie przystawał, biegł dalej szybko, odczuwał bowiem potrzebę ruchu i chciał wyładować ją, nim to, co ją powoduje, zdąży wpaść w skarbonkę jego podświadomości. Smukły gorsecik z portretu Infantki zdawał się sunąć przed nim unosząc za sobą olbrzymi niematerialny abdomen rozsnuwający wokoło woń tak odurzającą, że dr Durchfreud miał wrażenie, iż nie biegnie, a unosi się i rozpływa w tym najpiękniejszym z zapachów.
Dopiero kiedy szerokie, klimatyzowane korytarze śródmieścia zamieniły się w wąskie, ciasne, duszne i hałaśliwe uliczki dzielnicy Berthelota - dr Durchfreud zatrzymał się.
Wysoko na ścianie, pod
tak spieszy ani którędy. Potrącał przechodniów, zataczał się, właził na ściany tunelu, ale nie przystawał, biegł dalej szybko, odczuwał bowiem potrzebę ruchu i chciał wyładować ją, nim to, co ją powoduje, zdąży wpaść w skarbonkę jego podświadomości. Smukły gorsecik z portretu Infantki zdawał się sunąć przed nim unosząc za sobą olbrzymi niematerialny &lt;orig&gt;abdomen&lt;/&gt; rozsnuwający wokoło woń tak odurzającą, że dr Durchfreud miał wrażenie, iż nie biegnie, a unosi się i rozpływa w tym najpiękniejszym z zapachów.<br> Dopiero kiedy szerokie, klimatyzowane korytarze śródmieścia zamieniły się w wąskie, ciasne, duszne i hałaśliwe uliczki dzielnicy Berthelota - dr Durchfreud zatrzymał się.<br> Wysoko na ścianie, pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego