Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
jak powiedział: Ten nieszczęśliwy kraj, co się
z ludźmi porobiło...

***

Około piątej po południu przez bramę wjazdową
wtoczyła się dębowa beczka lekko popychana
przez dwóch mężczyzn. Niższym, któremu ledwo
wystawała głowa, był Pijus, wyższego, krótko
przystrzyżonego blondyna nikt nie znał.

- Tu na środku, na samym środku! - wołał
Pijus.

Zrobiono miejsce olbrzymiej beczce i wszyscy
stanęli w ciasnym pierścieniu dookoła
niej.

- Nie lubię piwa. - Pijus wytarł czoło dużą
chustką krzywiąc się z obrzydzeniem na sam dźwięk
słowa piwo. - Nie umiem pić piwa.

Drugi mężczyzna podwijał rękawy szarego
kombinezonu. Wszyscy skupili się na tej czynności
nie odrywając oczu od jego przedramienia.
Kiedy podwinął
jak powiedział: Ten nieszczęśliwy kraj, co się <br>z ludźmi porobiło...<br><br>***<br><br>Około piątej po południu przez bramę wjazdową <br>wtoczyła się dębowa beczka lekko popychana <br>przez dwóch mężczyzn. Niższym, któremu ledwo <br>wystawała głowa, był Pijus, wyższego, krótko <br>przystrzyżonego blondyna nikt nie znał.<br><br>- Tu na środku, na samym środku! - wołał <br>Pijus.<br><br>Zrobiono miejsce olbrzymiej beczce i wszyscy <br>stanęli w ciasnym pierścieniu dookoła <br>niej.<br><br>- Nie lubię piwa. - Pijus wytarł czoło dużą <br>chustką krzywiąc się z obrzydzeniem na sam dźwięk <br>słowa piwo. - Nie umiem pić piwa.<br><br>Drugi mężczyzna podwijał rękawy szarego <br>kombinezonu. Wszyscy skupili się na tej czynności <br>nie odrywając oczu od jego przedramienia. <br>Kiedy podwinął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego