Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Trelińskiemu fajerwerki najwyraźniej się przejadły. W inscenizacji "Damy pikowej" Piotra Czajkowskiego wystawionej dwa lata temu w berlińskiej Staatsoper akcja toczy się na pustej scenie. Oko przykuwają tylko obrazy wyświetlane na telebimach. W Niemczech ta asceza nie wszystkim się podobała.
Jak to się stało, że absolwent łódzkiej Filmówki trafił na operowy olimp? Słuchał ro-cka, szukając w muzyce energii i silnych emocji. Od Macieja Prusa, reżysera teatralnego i zaprzysięgłego melomana, którego był asystentem, dostał płytę z "Don Giovannim" Mozarta. Mówił, że znalazł w niej energię większą niż w mocnym uderzeniu. - Przyszedłem do opery z zewnątrz. Miałem dwa cele - zburzyć sentymentalizm, kicz w
Trelińskiemu fajerwerki najwyraźniej się przejadły. W inscenizacji "Damy pikowej" Piotra Czajkowskiego wystawionej dwa lata temu w berlińskiej Staatsoper akcja toczy się na pustej scenie. Oko przykuwają tylko obrazy wyświetlane na telebimach. W Niemczech ta asceza nie wszystkim się podobała. <br>Jak to się stało, że absolwent łódzkiej Filmówki trafił na operowy olimp? Słuchał ro-cka, szukając w muzyce energii i silnych emocji. Od Macieja Prusa, reżysera teatralnego i zaprzysięgłego melomana, którego był asystentem, dostał płytę z "Don Giovannim" Mozarta. Mówił, że znalazł w niej energię większą niż w mocnym uderzeniu. - Przyszedłem do opery z zewnątrz. Miałem dwa cele - zburzyć sentymentalizm, kicz w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego