Typ tekstu: Książka
Autor: Gotowała Jerzy
Tytuł: Najkrócej żyją motyle. Lotnictwo rozpoznawcze wciąż niezbędne
Rok: 1996
droga powrotna zdawała się wlec w nieskończoność. Babicz po raz kolejny sprawdził wszystkie przyrządy i mimo że wiedział doskonale, iż pożera odległość z niezmienną prędkością dziewięciuset kilometrów na godzinę, czuł się jak przysłowiowa mucha w smole.
Nad lotniskiem zrzucił fotograficzny zasobnik Saturn i sposobiąc się do lądowania obserwował, jak powoli opada na spadochronie w wyznaczony rejon. Kołował samotnie po skrytym w nocnym oświetleniu, pustym już od bojowych maszyn lotnisku. Gdy wreszcie wysiadł z ciasnej kabiny, dostrzegł w mroku stoiska zdążającego w jego kierunku sylwetkę dowódcy eskadry mjr. Szczecińskiego.
- Nieźle, panie kapitanie - major ściskał go serdecznie. - Jak widziałem znaleźliście cel, wykonaliście zdjęcia
droga powrotna zdawała się wlec w nieskończoność. Babicz po raz kolejny sprawdził wszystkie przyrządy i mimo że wiedział doskonale, iż pożera odległość z niezmienną prędkością dziewięciuset kilometrów na godzinę, czuł się jak przysłowiowa mucha w smole.<br>Nad lotniskiem zrzucił fotograficzny zasobnik Saturn i sposobiąc się do lądowania obserwował, jak powoli opada na spadochronie w wyznaczony rejon. Kołował samotnie po skrytym w nocnym oświetleniu, pustym już od bojowych maszyn lotnisku. Gdy wreszcie wysiadł z ciasnej kabiny, dostrzegł w mroku stoiska zdążającego w jego kierunku sylwetkę dowódcy eskadry mjr. Szczecińskiego.<br> - Nieźle, panie kapitanie - major ściskał go serdecznie. - Jak widziałem znaleźliście cel, wykonaliście zdjęcia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego