Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
co prawda, nad ściśle wybranym punktem grani, ale wystarczy przecież lekki podmuch wiatru, by śmigłowiec przesunął się o parę metrów, a to może oznaczać, że desant jest wykluczony. Należy stale pamiętać, że rozgrywa się to wszystko nad granią, która z pokładu śmigłowca przedstawia się jak brzytwa, jak dynamiczne, żyjące ostrze, opadające na obie strony stromiznami.
W akcji, którą właśnie opisuję, byłem bardziej obserwatorem niż uczestnikiem. Obserwowałem krytycznie siebie i autentycznie podziwiałem kolegów. Minęło parę lat od czasu, gdy przestałem zajmować się zawodowo ratownictwem i w ogóle górami, w tym samym czasie towarzysze moich dawnych wypraw zrobili wielki krok do przodu. Pięć
co prawda, nad ściśle wybranym punktem grani, ale wystarczy przecież lekki podmuch wiatru, by śmigłowiec przesunął się o parę metrów, a to może oznaczać, że desant jest wykluczony. Należy stale pamiętać, że rozgrywa się to wszystko nad granią, która z pokładu śmigłowca przedstawia się jak brzytwa, jak dynamiczne, żyjące ostrze, opadające na obie strony stromiznami.<br>W akcji, którą właśnie opisuję, byłem bardziej obserwatorem niż uczestnikiem. Obserwowałem krytycznie siebie i autentycznie podziwiałem kolegów. Minęło parę lat od czasu, gdy przestałem zajmować się zawodowo ratownictwem i w ogóle górami, w tym samym czasie towarzysze moich dawnych wypraw zrobili wielki krok do przodu. Pięć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego