Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
sumieniu śmierć Gawlikowej. Poniekąd ja właśnie. Czy nigdy nie wyzwolę się z tej pamięci?
Ziemia była już rozdana. Gawlikowa, ponaglana wielokrotnie, wkroczyła do salonu. Właśnie wkroczyła, nie weszła. W sutej, kwiecistej spódnicy, w serdaku, bluzka haftowana, krochmalona jak i fartuch na sztywno, lśniący bielą. Na głowie chusta, której olbrzymi węzeł opadał aż na kark. Chusta dziergana ręcznie w wymyślne dziurkowane listki i kwiaty. Nikt nigdy nie widział starej kucharki tak odzianej. Był to strój odziedziczony jeszcze po babce. Na nogach miała wysokie, przylegające do łydek skórzane buty na korkach. Sznurowane czerwonymi rzemykami czy tasiemkami. Chyba to jednak były rzemyki. Szła przez
sumieniu śmierć Gawlikowej. Poniekąd ja właśnie. Czy nigdy nie wyzwolę się z tej pamięci?<br> Ziemia była już rozdana. Gawlikowa, ponaglana wielokrotnie, wkroczyła do salonu. Właśnie wkroczyła, nie weszła. W sutej, kwiecistej spódnicy, w serdaku, bluzka haftowana, krochmalona jak i fartuch na sztywno, lśniący bielą. Na głowie chusta, której olbrzymi węzeł opadał aż na kark. Chusta dziergana ręcznie w wymyślne dziurkowane listki i kwiaty. Nikt nigdy nie widział starej kucharki tak odzianej. Był to strój odziedziczony jeszcze po babce. Na nogach miała wysokie, przylegające do łydek skórzane buty na korkach. Sznurowane czerwonymi rzemykami czy tasiemkami. Chyba to jednak były rzemyki. Szła przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego