Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
Nie zatrzymują tego...
słońca.
Tego światła, słońca i i te kwiaty, których mam też dużo w domu, to to myślę, że tak potrzebują tego, żeby tego światła i słońca było więcej, bo tak to jednak nie mogłam ich utrzymać.
Tak.
Kupowałam i momentalnie te kwiaty gdzieś tam zaczynały żółknąć, więdły, opadały liście, nie bardzo chyba były nasłonecznione te pokoje, a teraz przez zmianę tych firanek więcej jest tego światła i tak przyjemniej, wydaje mi się, jest teraz i te kwiaty tak mi się wydaje, że odżyły troszkę.
No to super.
No zobaczymy, jak to będzie. Natomiast kupiłam sobie, pani Dorotko, petunie
Nie zatrzymują tego...&lt;/&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;overlap&gt;&lt;gap&gt; słońca.&lt;/&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tego światła, słońca i i te kwiaty, których mam też dużo w domu, to to myślę, że tak potrzebują tego, żeby tego światła i słońca było więcej, bo tak to jednak nie mogłam ich utrzymać. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Kupowałam i momentalnie te kwiaty gdzieś tam zaczynały żółknąć, &lt;vocal desc="yyy"&gt; więdły, &lt;vocal desc="yyy"&gt; opadały liście, nie bardzo chyba były nasłonecznione te pokoje, a teraz przez zmianę tych firanek więcej jest tego światła i tak przyjemniej, wydaje mi się, jest teraz i te kwiaty tak mi się wydaje, że odżyły troszkę. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No to super. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No zobaczymy, jak to będzie. Natomiast kupiłam sobie, pani &lt;vocal desc="yyy"&gt; Dorotko, petunie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego