Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
udawać.
COSMO: I taka jesteś?
M.Sz.: Staram się.
COSMO: Masz za sobą swój "pierwszy raz" jako reżyser fabularny. Jak było?
M.Sz.: Bardzo się tego bałam. Myślałam: wejdę na plan, na którym pracuje kilkadziesiąt osób i to ja mam tymi ludźmi dowodzić. Aktorzy, którym powinnam powiedzieć, co mają robić, operatorzy, ekipa. Miałam moment prawdziwej paniki. No i pierwszy klaps. Jest taki zwyczaj uczczenia rozpoczęcia zdjęć toastem - i te wspólnie wzniesione szampany pomogły. Poczułam integrację z ludźmi na planie. Pomyślałam, że może jednak we mnie wierzą; chcą, żeby wyszło z tego coś fajnego. Od tego momentu było już tylko lepiej.
COSMO
udawać.<br>COSMO: I taka jesteś?<br>M.Sz.: Staram się. <br>COSMO: Masz za sobą swój "pierwszy raz" jako reżyser fabularny. Jak było?<br>M.Sz.: Bardzo się tego bałam. Myślałam: wejdę na plan, na którym pracuje kilkadziesiąt osób i to ja mam tymi ludźmi dowodzić. Aktorzy, którym powinnam powiedzieć, co mają robić, operatorzy, ekipa. Miałam moment prawdziwej paniki. No i pierwszy klaps. Jest taki zwyczaj uczczenia rozpoczęcia zdjęć toastem - i te wspólnie wzniesione szampany pomogły. Poczułam integrację z ludźmi na planie. Pomyślałam, że może jednak we mnie wierzą; chcą, żeby wyszło z tego coś fajnego. Od tego momentu było już tylko lepiej. <br>COSMO
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego