Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
doszło do dalszych egzorcyzmów; i nie chciałem ich. Jej wypadek, wśród tak wielu innych w mojej praktyce egzorcysty, był wyjątkowy. Czułem się wobec niej zgubiony. Jej wstrętny gest świętokradczy potwierdzał opętanie, więcej: stanowił według podręczników koronny dowód opętania, lecz ukazywał ją zarazem w nowym dla mnie świetle. Dotąd widziałem w opętaniu diabelski podszept miłości do Zła, teraz ujrzałem (albo tak mi się zdawało) opętaną, w której tyleż było do Zła miłości co nienawiści; która na przemian Zło spazmatycznie obejmowała i rozpaczliwie odpychała. "Wielką, tajemniczą przepaścią jest człowiek, o Panie! ".
Siostra Emilia opiekująca się Ritą według instrukcji lekarza opowiedziała mi o pierwszych
doszło do dalszych egzorcyzmów; i nie chciałem ich. Jej wypadek, wśród tak wielu innych w mojej praktyce egzorcysty, był wyjątkowy. Czułem się wobec niej zgubiony. Jej wstrętny gest świętokradczy potwierdzał opętanie, więcej: stanowił według podręczników koronny dowód opętania, lecz ukazywał ją zarazem w nowym dla mnie świetle. Dotąd widziałem w opętaniu diabelski podszept miłości do Zła, teraz ujrzałem (albo tak mi się zdawało) opętaną, w której tyleż było do Zła miłości co nienawiści; która na przemian Zło spazmatycznie obejmowała i rozpaczliwie odpychała. "Wielką, tajemniczą przepaścią jest człowiek, o Panie! ".<br> Siostra Emilia opiekująca się Ritą według instrukcji lekarza opowiedziała mi o pierwszych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego