Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
kulturze.
AW: Może: nowa jakość życia?
MP: W pewnym sensie tak. Analizując postawę Nietzschego Berent czyni punktem wyjścia stosunek elity intelektualno-artystycznej do - jak to mawiał Nietzsche - motłochu, ale interesują go głównie grupy swoiście sfunkcjonalizowane: "bakałarze" (którzy - jak byśmy to obecnie określili - manipulują oświatą ludu) i "żurnaliści" (którzy - dopowiedzmy - kształtują opinię publiczną). Ale zauważa również obecność jeszcze jednej grupy, o której moglibyśmy powiedzieć dzisiaj: "specjaliści". Jest taka, według niego, grupa uczonych, ludzi zajmujących się sztuką, kulturą, wyodrębniających sobie własne sektory myślenia. Ci zwłaszcza byliby może skłonni dać się uwieść dyrektywom, przypominającym wzmiankowane tu dzisiaj procesy "normalizacyjne", gdyby ówczesna sytuacja polityczna ściślej poddawała
kulturze.&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;AW&lt;/hi&gt;: &lt;who5&gt;Może: nowa jakość życia?&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;MP&lt;/hi&gt;: &lt;who10&gt;W pewnym sensie tak. Analizując postawę Nietzschego Berent czyni punktem wyjścia stosunek elity intelektualno-artystycznej do - jak to mawiał Nietzsche - motłochu, ale interesują go głównie grupy swoiście sfunkcjonalizowane: "bakałarze" (którzy - jak byśmy to obecnie określili - manipulują oświatą ludu) i "żurnaliści" (którzy - dopowiedzmy - kształtują opinię publiczną). Ale zauważa również obecność jeszcze jednej grupy, o której moglibyśmy powiedzieć dzisiaj: "specjaliści". Jest taka, według niego, grupa uczonych, ludzi zajmujących się sztuką, kulturą, wyodrębniających sobie własne sektory myślenia. Ci zwłaszcza byliby może skłonni dać się uwieść dyrektywom, przypominającym wzmiankowane tu dzisiaj procesy "normalizacyjne", gdyby ówczesna sytuacja polityczna ściślej poddawała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego