Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
i "pożydowskich" mieszkań, ulic i miasteczek, w których się urodzili - czas na większy ruch w szkołach i mediach. Profesor Hubert Orłowski patrzy na szanse nowego zbliżenia Polaków i Niemców dość sceptycznie, wskazując na wciąż utrzymujące się w Niemczech negatywne stereotypy Polski i Polaków. "Jeżeli dziś przyjrzymy się niemieckim wynikom badania opinii publicznej, to okazuje się, że wśród cech przypisywanych przez uczniów niemieckich Polakom zawsze pojawia się pewien katalog cech grupujących się wokół tego, co nazywane było "polnische Wirtschaft". Społeczeństwo zachodnioniemieckie jak gdyby zamroziło ten syndrom. Kiedyś - ponad NRD - byliśmy przez Niemców zachodnich postrzegani jako taki bigos z Pendereckiego. Nikiforów, Szopena i żubrówki
i "pożydowskich" mieszkań, ulic i miasteczek, w których się urodzili - czas na większy ruch w szkołach i mediach. Profesor Hubert Orłowski patrzy na szanse nowego zbliżenia Polaków i Niemców dość sceptycznie, wskazując na wciąż utrzymujące się w Niemczech negatywne stereotypy Polski i Polaków. "Jeżeli dziś przyjrzymy się niemieckim wynikom badania opinii publicznej, to okazuje się, że wśród cech przypisywanych przez uczniów niemieckich Polakom zawsze pojawia się pewien katalog cech grupujących się wokół tego, co nazywane było <foreign>"polnische Wirtschaft"</>. Społeczeństwo zachodnioniemieckie jak gdyby zamroziło ten syndrom. Kiedyś - ponad NRD - byliśmy przez Niemców zachodnich postrzegani jako taki bigos z Pendereckiego. Nikiforów, Szopena i żubrówki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego