Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
tysięcy marek. W tej sytuacji można było tylko ogłosić bankructwo i samemu przejść na garnuszek opieki socjalnej. Tego Birgit nie wyobrażała sobie zupełnie. W ten sposób skazałaby siebie i ukochaną córkę na biedę i niedostatek do końca życia. Przed nikim nie chciała się przyznać, że jej interesy są w tak opłakanym stanie. Ogarnęły ją najczarniejsze myśli. Wiele nad tym myślała i doszła do wniosku, że może zrobić tylko jedno.
Była zdecydowana na ten ostateczny krok. Tego dnia nie odwołała spotkania z przyjaciółkami, które miały przyjść do niej z dziećmi. Chciała, by do końca wszystko było jak należy. A poza tym Rita
tysięcy marek. W tej sytuacji można było tylko ogłosić bankructwo i samemu przejść na garnuszek opieki socjalnej. Tego Birgit nie wyobrażała sobie zupełnie. W ten sposób skazałaby siebie i ukochaną córkę na biedę i niedostatek do końca życia. Przed nikim nie chciała się przyznać, że jej interesy są w tak opłakanym stanie. Ogarnęły ją najczarniejsze myśli. Wiele nad tym myślała i doszła do wniosku, że może zrobić tylko jedno.<br>Była zdecydowana na ten ostateczny krok. Tego dnia nie odwołała spotkania z przyjaciółkami, które miały przyjść do niej z dziećmi. Chciała, by do końca wszystko było jak należy. A poza tym Rita
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego