Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
przylgnął do jej warg. Ogarnęło go wzruszenie. Kochał tę dziwną dziewczynę. Jej zduszony, jakby namiętny głos działał na niego podniecająco. Całował ją naprzód delikatnie i powściągliwie, gdy jednak po pewnym czasie starał się rozchylić jej wargi, Izolda zacisnęła usta. Nie było w niej uległości ani poddania się pieszczocie. Zaciskała usta opornie i Gordon odczuł to jak coś, czego nie doznał nigdy, nawet od kobiet, które tylko przelotnie pozostawały pod jego urokiem. A ona? Ona przecież mówiła mu, że jest nadzwyczajny, sama stworzyła klimat miłosnej obietnicy, a teraz uchylała się od pocałunku. Na gorączkowe wysiłki Gordona odpowiedziała wreszcie jakby z poczuciem winy
przylgnął do jej warg. Ogarnęło go wzruszenie. Kochał tę dziwną dziewczynę. Jej zduszony, jakby namiętny głos działał na niego podniecająco. Całował ją naprzód delikatnie i powściągliwie, gdy jednak po pewnym czasie starał się rozchylić jej wargi, Izolda zacisnęła usta. Nie było w niej uległości ani poddania się pieszczocie. Zaciskała usta opornie i Gordon odczuł to jak coś, czego nie doznał nigdy, nawet od kobiet, które tylko przelotnie pozostawały pod jego urokiem. A ona? Ona przecież mówiła mu, że jest nadzwyczajny, sama stworzyła klimat miłosnej obietnicy, a teraz uchylała się od pocałunku. Na gorączkowe wysiłki Gordona odpowiedziała wreszcie jakby z poczuciem winy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego